W tym artykule porozmawiamy o urządzeniach do noszenia na ciele i prywatności. Moim zdaniem jest to temat zdecydowanie niedostatecznie reprezentowany, z rosnącym wykładniczym znaczeniem w dzisiejszym krajobrazie technologicznym. Co tydzień pojawiają się nowe urządzenia w Kickstarter i IndieGoGo, a we wrześniu 2014 r. Apple i Intel ogłosiły swoje pierwsze ważne kroki na rynku urządzeń do noszenia. Zanim zaczniesz używać urządzenia do noszenia, oto, na co narażasz się w kwestii prywatności danych.
Perspektywa Osoby Regularnej
W ramach moich najnowszych projektów z wykorzystaniem gadżetów mówię do konsumentów w USA o ich świadomości i obawach związanych z najnowszymi gadżetami. Niemal za każdym razem słyszę, że obawiają się, w jaki sposób można wykorzystać dane z ich ubrań. Pozwól, że dam ci kilka cytatów:
- Alex: "W dzisiejszych czasach przekazujesz dane osobowe dla każdej nowej pobranej aplikacji."
- Jacob: "Nie wiedziałem, że twórcy urządzeń posiadają moje dane, co wydaje się być inwazją prywatności".
- Gregory: "Nie chcę udostępniać moich danych osobowych osobie, która mnie nie zna."
- Michael: "Martwi mnie fakt, że moje informacje zdrowotne nie są w pełni kontrolowane przeze mnie."
Dlaczego więc te osoby są zaniepokojone? Z jednej strony, zapaleni użytkownicy technologii znają zwrot: "Jeśli nie płacisz za coś, nie jesteś klientem, jesteś produktem sprzedawanym". Początkowo został tu ukuty, ale dziś mamy do czynienia z zupełnie nowym modelem. Nie tylko płacimy za te urządzenia, ale dane z nich pobierane są anonimizowane, agregowane i sprzedawane stronom trzecim, które chcą i mogą wyciągnąć z nich wnioski. W niektórych kontekstach dane są wykorzystywane do zasilania korporacyjnych programów odnowy biologicznej w wielkich korporacjach, takich jak British Petroleum. Dla mnie to wcale nie jest zaskakujące. Świadomie dokonuję wyboru udostępniania moich danych wraz z urządzeniem, aby uzyskać pewne korzyści, takie jak analiza snu lub możliwość długoterminowego raportowania z moimi danymi. Ale jestem zaawansowanym użytkownikiem, który jest bardzo zaangażowany w ilościowy ruch własny i jest w stanie czerpać sporą część korzyści z pomiarów. Głównym pytaniem jest jednak, czy warto dla przeciętnego człowieka?
Co to jest polityka prywatności?
"Polityka prywatności to oświadczenie lub dokument prawny (prawo prywatności), który ujawnia niektóre lub wszystkie sposoby zbierania, używania, ujawniania i zarządzania danymi klienta lub klienta." (źródło: Wikipedia). Obecnie mam 7 trackerów fitness, z których każdy ma własną politykę prywatności:
- Pebble Steel Watch, oto Polityka prywatności.
- Podstawa Zegarek B1 ze stali węglowej, oto Polityka prywatności.
- FitBit Flex, oto Polityka prywatności.
- Nike Fuelband, oto Polityka prywatności.
- BodyMedia, oto Polityka prywatności.
- Jawbone UP, oto Polityka prywatności.
- Misfit Shine, oto Polityka prywatności.
Dlaczego to robię? Cóż, do wielu celów. Jedną z nich jest możliwość eksperymentowania z różnicami danych między nimi (tak, nie działaj zaskoczony - w większości przypadków nie dają takich samych wyników). Innym jest lepsze zrozumienie, jakie są plusy i minusy dla każdego z nich, na sobie. Zapoznałem się z polityką prywatności dotyczącą wszystkich tych urządzeń. Zobaczmy, co odkryłem:
Wspólne tematy, które znalazłem
Najczęstsze tematy zawarte w polityce prywatności są następujące: Twoje dane należą do nich . Co zaskakujące, tylko BodyMedia ma rzeczywiście kulki do stwierdzenia tego z góry (oczywiście zakopane w legale): "Wszystkie zebrane dane, w tym, między innymi, dzienniki żywności, waga, procent tkanki tłuszczowej, czujniki dane, nagrania czasowe i dane fizjologiczne (łącznie "Dane") są i pozostaną wyłączną własnością BodyMedia ". Jednak wszystkie urządzenia najpierw synchronizują swoje dane z usługami producenta, a następnie z aplikacją telefonu komórkowego. Zapewnia to dwie rzeczy:
- Widzą dane, zanim ktokolwiek inny to zrobi.
- Nie możesz bezpośrednio pobrać danych z urządzenia bez przechodzenia przez nie.
W rzeczywistości drugi punkt nie jest całkowicie dokładny. Odmienne próby wyzwolenia danych z tych urządzeń i bezpośredniego dostępu do nich, takie jak libfitbit. Jednak nie są one łatwe w użyciu jako nie-programista, a dla osób, które są niezwykle ostrożne w zakresie ich prywatności, czyni to urządzenia nie-nie. Jeśli zostaną wymuszone nakazem lub interesami biznesowymi (M & A / ochrona przed tajemnicą handlową / tajemnicą handlową), udostępnią one twoje dane stronom trzecim. Oznacza to, że skutecznie, nie będą walczyć tak ciężko, jeśli otrzymają orzeczenie sądowe FISA o przekazanie danych, a otrzymasz to ostrzeżenie z góry. Myślę, że to jest uczciwe, ponieważ, spójrzmy prawdzie w oczy, jako firma, nie możesz zrobić wiele, aby walczyć z polityką rządu, nawet jeśli nie zgadzasz się z niektórymi z nich. Będą udostępniać zbiorcze, anonimowe dane stronom trzecim do celów badań rynkowych i badań. Zwróć uwagę, że 5 z 7 używa nawet słowa "sprzedaj" w zdaniach związanych z udostępnianiem danych. Dotyczy to 2 smaków: "nie sprzedajemy danych umożliwiających identyfikację użytkownika" lub "ACME Inc. może sprzedawać anonimowe dane stronom trzecim". W jaki sposób dane te mogą być przydatne dla marketerów? Przeczytaj poniżej w dedykowanej sekcji, aby się dowiedzieć. Następnie opiszę niektóre szczegóły polityki prywatności każdego sprzedawcy, które wydawały mi się interesujące.
Polityka prywatności używana przez Jawbone UP & Nike & Misfit
Jawbone UP, Nike Fuelband i Misfit Shine były najbardziej rozczarowujące. Mają ogólną politykę prywatności, która w konkretny sposób nie wymienia danych na temat odzieży. Mają wszystkie śledzące pliki cookie i "sygnały nawigacyjne" (język śledzenia), ale nie odnoszą się do samych danych. Dotarłem do wszystkich trzech firm na Twitterze i zaktualizuję ten artykuł, jeśli otrzymam coś wartościowego. Zwróć uwagę, że nawet jeśli nie udało mi się znaleźć prawidłowej polityki prywatności na ich stronie internetowej, wciąż niepokojący jest fakt, że programista z 8-letnim doświadczeniem nie może tego zrobić w rozsądnym czasie. Co jest jeszcze bardziej interesujące, to fakt, że wszystkie trzy firmy mają zautomatyzowane sposoby, aby programiści mogli pobierać dane za twoją zgodą, oczywiście. W języku programowania programista nazywa to API (Application Programming Interface). Więc są ludzie, którzy tworzą aplikacje na moich danych, ale nie mogę łatwo znaleźć sposobu, w jaki moje dane są przechowywane i przetwarzane, przynajmniej przez producenta urządzenia. Oooo.
Żwir - pozytywny przykład
Najbardziej podoba mi się polityka prywatności Pebble'a. Zawiera proste podsumowanie na górze, mające na celu szybkie zapoznanie się z legendą, która ma nastąpić. Jednak czytając to nie widziałem żadnego odniesienia do danych biometrycznych zebranych przez Pebble. Tak, Pebble ma akcelerometr i jest kilka aplikacji wykorzystujących go do śledzenia kondycji i snu w swoim sklepie. Ale oficjalna aplikacja ma tylko funkcje zwiększające wydajność, takie jak powiadomienia. To stawia ich w słodkim miejscu przekazywania odpowiedzialności za dane biometryczne zewnętrznym twórcom aplikacji i ich własnym polityce prywatności.
BodyMedia i ich polityka prywatności
To, co podoba mi się w BodyMedia, to fakt, że są oni na pierwszym miejscu ze swoimi użytkownikami: "System wykorzystuje monitor aktywności opasek na rękę, który rejestruje" dane na temat opasek na rękę ". Możesz zrezygnować z nagrywania danych na temat opaski na rękę w dowolnym momencie, przez dowolny okres czasu., nie zakładając opaski. " Tak więc albo korzystasz z naszego urządzenia na tyle dobrze, że chcesz podzielić się z nami swoimi danymi, albo nie, a tak naprawdę nie chcemy marnować nawzajem czasu. Widać to również w ich strategii cenowej, ponieważ są to jedyne na rynku, które pobierają opłaty (7 USD miesięcznie, po pierwszych 6 miesiącach za darmo), aby zobaczyć swoje dane w swoim panelu. Odkryłem, że wielu ludzi (nawet z USA) nie zgadzało się z tym, nawet jeśli jest to bardzo niewielka cena. Moim zdaniem najlepszym przykładem użycia BodyMedii jest utrata wagi i utrzymanie wagi. I tak się sprzedają na pierwszej stronie. Dla mnie jest to wystarczająco cenne, że udostępniam im moje dane. Ma duży wpływ na moje codzienne życie. Są to również jedyni, którzy wspominają, że mogą zdarzyć się sytuacje, w których zgodzisz się udostępnić swoje dane stronie trzeciej, na przykład za otrzymanie urządzenia za darmo. Dzieje się tak w prawdziwym życiu, w niektórych firmach, które uruchamiają korporacyjne programy wellness z tymi urządzeniami.
Podstawy i polityka prywatności
Ciekawe, że Basis nalega, aby nie korelować danych biometrycznych z tym, kim jesteś, o czym mówisz i gdzie się znajdujesz. Osobiście uważam, że to dużo bardziej przerażające, gdy ktoś zna moje schematy snu, niż wiedzieć, gdzie jestem. Poza tym wieże telefonów komórkowych, firma telefonii komórkowej, a więc rząd już wiedzą, gdzie jestem. Więc nie mam z tym żadnego problemu. Prawdziwa historia z Basisem: kiedy otrzymywałem wizę amerykańską i właśnie wchodziłem do ambasady w Bukareszcie na rozmowę, strażnicy oczywiście kazali mi zostawić moje rzeczy i urządzenia elektroniczne przy wejściu. Byłem ciekawy, czy pozwolą mi przejść z zegarem B1 - ale potem zapytali: "Czy to jest możliwe, że Bluetooth jest włączony?". Uśmiechnąłem się i wyciągnąłem.
Fitbit Flex i ich polityka prywatności
Fitbit jest mistrzem pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy i sporo uwagi poświęcałem ich polityce prywatności. To, co oświeca ich polityka prywatności, to wyliczenie interakcji z nimi i danych, które są rejestrowane w każdym przypadku: kiedy rejestrujesz się, synchronizujesz dane itp. Powiedziałbym, że jest to również spowodowane ich szeroką penetracją w firmie. na świecie i potrzebę większej przejrzystości w polityce dotyczącej danych podczas zawierania takich dużych transakcji.
Co z aplikacjami innych firm?
Co z nimi? Nie możesz naprawdę kontrolować tego, co robią z twoimi danymi, ponieważ większość sklepów deweloperskich za nimi jest jednoosobowym show (lub dobrze, kilkuosobowym zespołem pracującym w piżamie: D). Tak, są odpowiedzialni za ochronę twoich danych, ale prawdopodobnie nie będzie to priorytet numer jeden na ich liście. To zarówno dobra rzecz, jak i zła rzecz. To dobrze, ponieważ koncentrują się na tym, aby te dane były dla Ciebie przydatne. Wiesz, przemysł ze sprzętem do noszenia ma ogromny problem z utrzymaniem. Według raportu Endeavour Partners z stycznia 2014 r. ("Inside Wearables: jak nauka o zmianach w zachowaniu człowieka oferuje tajemnicę długofalowego zaangażowania"), co najmniej 50% osób całkowicie przestaje korzystać z trackera aktywności po nie więcej niż 18 miesiącach . I to nie bierze pod uwagę, że większość ludzi używa ich tylko okazjonalnie (na przykład tylko do pomiaru ich treningów). To źle, ponieważ wszyscy jesteśmy zaniepokojeni, kto otrzymuje nasze dane osobowe i jak jest bezpieczny. Szczerze mówiąc, w tym momencie musiałbyś iść nago na odosobnioną wyspę i ukryć się w jaskini, aby zatrzymać zbieranie danych dla siebie. To naprawdę trudne, i nie jestem pewien, czy korzyść jest warta dla przeciętnego człowieka. Wracając do problemu zaangażowania: to spowodowało, że twórcy urządzenia odpowiedzieli w bardzo interesujący sposób. Większość przeszła na modę (jedyne przedmioty, które nosisz na ciele, które nie mają żadnej funkcji) i wydajność (nowa fala inteligentnych zegarków, z których wszystkie zostały wbudowane w powiadomienia). Sądzę, że są to tylko strategie, które utrzymują je na ciele jeszcze trochę dłużej, dopóki nie dowiedzą się, co naprawdę zrobić z danymi biometrycznymi . Jednak w tej grze wszyscy niemal całkowicie ignorują aplikacje innych firm. Są niezbędne do długotrwałej retencji, jakiej od nas oczekują od nas konstruktorzy urządzeń. Są niezbędne do znalezienia wglądu w dane, które są wystarczająco dobre, aby nam przynieść korzyści. Wiesz, firmy produkujące urządzenia mają ograniczoną przepustowość, a niedawna fala przejęć pokazała, że nie można tego zrobić w sposób zrównoważony. Jednak my, jako konsumenci, jesteśmy bardzo sceptycznie nastawieni do dzielenia się z nimi naszymi danymi. Myślę, że w tym momencie udostępnianie danych jest tak samo jak dzielenie się pomysłem na biznes: niektórzy ludzie będą się bali dzielić tym, ale nie zdają sobie sprawy, że większość innych osób nie jest nawet zainteresowana (lub nie ma czasu) na to patrzeć.
W jaki sposób marketerzy mogą wykorzystywać dane zagregowanych tematów Wearables?
Powyżej wspomnieliśmy, że większość polityk prywatności wspomina agregowane dane sprzedawane marketerom w formie zbiorczej. Nadal zastanawiasz się, w jaki sposób dane mogą być przydatne dla marketerów? Jawbone zaczął nam dawać pierwsze wskazówki na ten temat w swoich raportach na temat snu. Oto kilka oczywistych przypadków użycia, które mogę wymyślić:
- Użyj danych, aby dowiedzieć się, które dane demograficzne potrzebują więcej tabletek nasennych (lub podobnych produktów). Następnie utwórz dla nich kampanie.
- Użyj danych, aby określić, kiedy skuteczniej producenci treści dostarczają im odpowiednie treści. Wydaje mi się, że właściciele programów telewizyjnych nigdy nie wiedzieli, czy naprawdę oglądam ich występ, czy po prostu drzemię. Teraz nadal nie będą wiedzieć, ale przynajmniej uzyskają całkiem dobry pomysł ze statystycznego punktu widzenia.
- Dowiedz się, które dane demograficzne są bardziej aktywne i pokaż im więcej reklam związanych z produktami sportowymi (na przykład koktajle proteinowe).
Jednak te przypadki użycia wyraźnie wymagają ciągłego przepływu danych do systemów producentów urządzeń. A dane z lukami i niespójnościami są bardzo trudne do zrealizowania, zaufaj mi. Ale bez dobrej polityki prywatności, która przekonałaby użytkowników końcowych do zaufania producentom urządzeń i silnego wsparcia dla zewnętrznych twórców aplikacji z obu stron, nie widzę, żeby to się zaczęło. A smutną częścią jest to, że przedmioty użytkowe mogą mieć ogromny wpływ na twoje życie.
Wnioski
Po pierwsze, myślę, że sytuacja danych na temat odzieży jest w tym momencie dość splątana. Widzę niepokój na wszystkich poziomach, począwszy od faktycznych konsumentów, z którymi rozmawiałem, a kończąc na dużych firmach. Jednakże potrwa to trochę dłużej, zanim zostanie to rozwiązane, i to jest prawdopodobnie powód aplikacji Apple Health i bazowego zatwierdzonego przechowywania danych przez rząd. Możemy zobaczyć podobne inicjatywy także innych graczy. Myślę, że większość producentów urządzeń boryka się obecnie z pilniejszymi problemami i istnieje na to wiele dowodów. Brak długoterminowego zaangażowania uniemożliwia im prawidłowe monetyzowanie gromadzonych danych, a tym samym uzyskanie zrównoważonego modelu biznesowego. Co, myślałeś, że marża ze sprzedaży urządzenia sprzętowego wystarczy, aby utrzymać je w biznesie? Być może, ale prawdopodobnie tylko dla najlepszych, takich jak MotoX czy Apple Watch. Moja ostatnia uwaga jest taka, że wielu konsumentów kupuje je lub chce z nich korzystać, ponieważ widzą je, używane przez znajomych lub współpracowników, ale tak naprawdę nie rozumieją ich korzyści. Chociaż było to wystarczające do wprowadzenia smartfona, to dlatego, że smartfon był również telefonem. Ale te urządzenia mają niespotykaną dotąd funkcjonalność, której nikt nie jest naprawdę pewien. Niedostrzeganie korzyści sprawia, że konsumenci koncentrują się na prywatności, a nie na funkcjonalności. Moim zdaniem jest to bardzo zły znak dla produktu. Wszyscy wiemy, że GMail dzieli się naszymi danymi z rządem, ale funkcjonalność jest tak dobra, że większość z nas nadal widzi dodatkową korzyść z jej używania.